Jakiś 2018 rok, kiedy nie paliłem szlugów i widziałem się jako eleganta-nihilistę – pod tym linkiem przeczytasz rozmowę.
Do spotkania z Pawłem Swiernalisem podchodziłam sceptycznie. Jak rozmawiać z mężczyzną, który przypina sobie łatki? Nihilista elegant? Kto to taki? Podczas naszej rozmowy patrzyłam na faceta w świetnie skrojonej marynarce i z sygnetem na palcu. I nie mogłam się nadziwić, że tacy ludzie po prostu… Są. Naturalni, szalenie sympatyczni, dobrze wychowani i diabelnie inteligentni. To nie jest „elegant nihilista”, to Swiernalis. Utalentowany, liryczny i niezwykle interesujący.